Już jakiś czas temu było o nim głośno… balsam po goleniu z serii Nivea Men. Dlaczego znalazło się dla niego miejsce na blogu koncentrującym się właściwie na kobiecej pielęgnacji i kosmetykach dla kobiet?
Nie każdy na pewno o tym wie, ale balsam po goleniu Nivea Men ZNAKOMICIE sprawdza się jako… BAZA POD MAKIJAŻ.
Zaskoczone? :)
Początkowo sama byłam zaskoczona, że produkt po goleniu z serii Men może się przydać kobietom do makijażu. Po przetestowaniu balsamu i analizie jego składu nie było to już tak zaskakujące.
Balsam po goleniu Nivea Men w składzie na drugim miejscu ma glicerynę.
Gliceryna sprawia, że kosmetyk idealnie sprawdza się jako baza – zwiększa “przyczepność” podkładu i przedłuża jego trwałość. Mnóstwo produktów tego typu bazuje właśnie na tym składniku.
Ostatnio pisałam dla Was post dotyczący baz silikonowych. Bazy z gliceryną mają nieco inne zastosowanie. Nie sprawią, że twarz nabierze wyphotoshopowanego efektu gładkości. Ich priorytetem jest przedłużenie trwałości. Chociaż oczywiście w pewnym stopniu również wyrównają cerę.
Ogromnym plusem produktu jest jego działanie kojące. Jako produkt po goleniu ma uspokoić męską skórę twarzy i załagodzić podrażnienia. Podobnie będzie działać i na naszą cerę – ukoi ją i przygotuje do przyjęcia podkładu.
Balsam po goleniu Nivea Men nie zawiera w składzie alkoholu. Będzie idealna dla cery wrażliwej. Ma nietłustą, delikatnie żelową konsystencję. Bardzo przyjemną. Ponadto szybko się wchłania.
I najważniejsze… ZAPACH!
Lubię zapachy męskich kosmetyków, więc nie miałabym problemu, gdyby czuć było intensywniej bazę. Zapach jednak bardzo szybko się ulatnia. Początkowo go oczywiście czuć, ale po aplikacji i po nałożeniu kolejnej warstwy, czyli podkładu, szybko o nim zapominamy.
Jeżeli jeszcze nie próbowałyście, musicie go przetestować. Produkt w niewielkiej pojemności (na próbę w sam raz) znajdziecie np. w Rossmannie w sekcji TRAVEL.
8 comments
Bardzo ciekawy wpis. Rozwiązanie wydaje się szczególnie przydatne jeśli wyjątkowo potrzebujemy bazy, lecz nie mamy żadnej pod ręką, a w dodatku tkwimy w męskiej toalecie. :)
Pozdrawiamy – Versum
hmm.. czekam do jutra zeby przetestowac – na szczęście mam taki w łazience ;P
Kurcze w życiu bym na to nie wpadła ani się nawet nie zastanawiała, że coś takiego może działać :) Super wpis, z ciekawości na pewno spróbuję!
Muszę koniecznie wypróbować. Nie wpadlabym że można go w taki sposób wykorzystać.
Nie wiem jak ten, ale raczej nivea nie mają fajnych składów. Ja się przestawiłam na naturalne produkty.
Pomysł ciekawy i nigdy sama bym na coś takiego nie wpadła, na pewno wykorzystam pomysł i podkradnę trochę balsamu swojemu chłopakowi jak będę się malować :)
Sama jeszcze niedawno miałam problem własnie z suchą skórką. Dobrze jest zastosować nawilżające kosmetyki. Wiem, ze Sklep kosmetyczny Pinali https://pinali.pl/pol_m_Twarz-156.html ma w swojej ofercie właśnie takie. Gdzy bedziesz systematycznie ich używac to na pewno zobaczysz efekty.
Bardzo lubię ten krem i na pewno przetestuję. Pozdrawiam!