Zbliżający się czas, to moment, w którym każda z nas znajdzie troszkę więcej czasu dla samej siebie w swoim, na co dzień zapewne napiętym, harmonogramie dnia. Wieczorem, przed położeniem się spać, warto zadbać o kilka szczegółów, które sprawią, że rano obudzicie się piękne i wypoczęte :)
1. Odpowiednie nawilżenie stóp. Wystarczy chwilka, aby rano obudzić się z miękkimi i gładkimi stopami. Wieczorem nałóżcie na nią gruuubą warstwę nawilżającego kremu (polecam ten z Lirene, 2 w 1 Krem-maska) lub olejek do ciała (zwłaszcza na pięty (tutaj sprawdzi się nawet zwykły olej rycynowy), a następnie włóżcie bawełniane skarpetki (zatrzymują ciepło i oprawiają wchłanialność kremu, podnosząc skuteczność kuracji).
2. Rzęsy. Jeżeli codziennie wieczorem potraktujecie rzęsy olejem rycynowym lub odżywką do rzęs, to za jakiś czas odpłacą Ci one dobrą kondycją – grubością i długością. Zajmie Ci to 30 sekund, a po jakimś czasie, kiedy zauważysz pierwsze efekty, znacznie zwiększy się Twój komfort i poprawi wygląd o poranku ;) #nomakeup (zwłaszcza jeżeli potraktujemy je także henną).
3. Nawilżenie ciała. Wiem, mi też zdarza się czasami pominąć etap balsamowania skóry. Zwłaszcza zimą, kiedy jeszcze bardziej jest odczuwalne zimno po wyjściu spod ciepłego prysznica… Jeżeli chcecie więc trochę “oszukać system” i móc rzadziej sięgać po balsamy, to polecam olejowanie. Na co dzień natomiast ostatnio odkryłam swój ideał – Lirene, Emolient, Kojąca emulsja do ciała. Mój nowy hit. Rano wstaję, a moja skóra jest gładziutka i mięciutka. Od razu lepiej jest tak zacząć dzień :)
4. Wiem, że teraz może to zabrzmieć śmiesznie, sugerując się tym, że mamy już stopy w skarpetkach :D, ale teraz czas na dłonie. Najlepiej, zwłaszcza na skórki sprawdzą się rozmaite olejki, które nie dość, że zmiękczą dłonie i nawilżą skórki, to jeszcze wzmocnią paznokcie. Moim ostatnim pewniakiem jest olej z pestek mango i papai, Wellness&Beauty (dostępny w Rossmannie).
5. Na twarz nic specjalnego Wam nie polecę. Łatwo można przedobrzyć, ale nie zapomnijcie o codziennym stosowaniu ulubionego kremu do twarzy na noc i kremu pod oczy. To, co sprawdzone, działa najlepiej i najkorzystniej.
6. Włosy. U mnie działa po prostu spanie w wysooookim kooczku – rano włosy są fajnie odbite od skóry i dobrze się układają. Czasami po myciu stosuję także ten trik:
Rano włosy wyglądają jak wyjęte spod lokówki ;)
7. Poduszka. Przede wszystkim zawsze świeża! Zmieniam tak często poszewki, że u mnie to już chyba osiąga rozmiar obsesji ;) Druga sprawa – jedwab lub satyna. W porównaniu do innych materiałów ma mniejszy nacisk na skórę i można powiedzieć, że ma działanie przeciwzmarszczkowe – jest miękki i delikatny przez co nie pozostawia śladów na twarzy, typowych “zagnieceń poduszkowych”, które często pojawiają się rano po spaniu na boku. W młodym wieku znikają one zazwyczaj już w parę minut po wstaniu z łóżka, niestety razem z upływającym czasem i utratą jędrności skóry, zagniecenia mogą się utrzymywać nawet dobrych kilka godzin (tworząc w efekcie nieodwracalne zmarszczki)…
8. Polecam także nawilżanie powietrza w pomieszczeniu poprzez powieszenie na kaloryferze nawilżaczy z wodą (włosy nie będą dodatkowo przesuszone i nie będą się elektryzować). Dodając do nich kilka kropel olejków eterycznych wprawisz się na pewno w lepszy nastrój.
Dorzucicie coś od siebie? :)
28 comments
od siebie nic nie dorzuce ale każdą Twoją radę zapisuję, super wpis!
Uwielbiam Twoje porady !:)
od siebie może dodam spanie z olejkiem na włosach i rano mycie włosów (oczywiscie to sposób tylko dla tych nie za bardzo zapracowanych ;) )
Każdą radę na pewno zastosuję w święta
niby oczywiste, a jednak fajnie uporzadkowane daje do myslenia. z tym balsamowanie najgorzej haha
Polecisz jakąś odżywkę do rzęs?
super motywujący do zrobienia czegoś dla siebie wpis!!!
U mnie właściwie prawie każdy wieczór wygląda podobnie. Staram się jak mogę robić coś wieczorem dla siebie, łatwiej jest wtedy wstać, nawet wcześnie rano…. :)
Kradnę pomysł na włosy!
bardzo pomocny wpis i przede wszystkim merytoryczny, o co coraz trudniej w blogosferze ;)
właśnie dla takich wpisów uwielbiam wchodzić na Twojego bloga…… :))))
łatwo mówić, ale ja np nienawidzę spać w skarpetkach :P no nienawidzę i już :P
a czy do spania są jakieś specjalne rękawiczki czy można załozyc normalne zimowe???
@Edyta, można zwykłe :)
łał, miałaś ombre? piękny efekt na włosach <3 <3
nie słyszałam wcześniej o tej poduszce… na szczęście zmieniam poszewki bardzo czesto ale za to nie mam jakiejs specjalnej tylko zwykłą np z kory
z całego wpisu zwróciłam uwagę na balsam idealny – gdzie mogę go dostac? przyznam ze nigdy wczesniej go nie widzialam
@kamka, nawet i w Rossmannie raczej są :)
Krem do twarzy polecam na noc nawilżający z mocznikiem z Rossmanna :) :) :)
jjutro obudze się piękniejsza ;)
oj tak, święta – wreszcie czas w którym będę mogła trochę o sobie pomyśleć :P
świetne porady!
na pewno skorzystam ze wskazówek :P ale niestety dopiero po świętach, u mnie odwrotnie – w swieta nie mam ani chwili dla siebie ;ppp
hm, jak dokładnie robisz tego koczka do spania? :D
@Ewelina – wiążę włosy, tak jak bym chciała zrobić kucyka i zostawiam za drugim razem nieprzeplecione włosy (nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam , mam nadzieję, że da się zrozumieć:P )
Bardzo ciekawy i uzyteczny wpis! napewno go wykorzystam! :)
Koniecznie trzeba wiązać włosy na noc, przez to mniej się niszczą. Czasami robię po prostu francuza, rano włosy są fajnie pofalowane :)
Warto też nie zapomnieć o zmyciu makijażu i nawilżenia skóry twarzy odpowiednim kremem :)
http://www.bezsennosc.org.pl/