Czym jest szczęście? Z racji tematu mojej pracy magisterskiej, mogłabym Wam zacytować teraz przynajmniej kilkanaście definicji tego pojęcia. Najczęściej koncentrują się one na jednym wyraźnym podsumowaniu –szczęście, to pomyślny los, uczucie zadowolenia. Prosto i banalnie. Dzisiaj jednak chciałabym zwrócić Wam uwagę na aspekt, który pomijamy w gonitwie dnia codziennego;). Szczęście to oczywiście pewna całość, ale nie byłoby jej bez elementów, które na tę całość się składają. Bez drobnych rzeczy i małych gestów, które to szczęście budują.
Ktoś kiedyś (już dobrych parę lat temu;)) zwrócił mi uwagę na to, że nie potrafię dostrzegać „małych radości”, zacytował przy tym jakiś dość banalny wierszyk o życiu, pociągach i małych, ale pięknych stacyjkach. Do całej rozmowy podeszłam wtedy z przymrużeniem oka, dopiero po kilku latach myślami wróciłam do niej przy okazji odnalezienia tego cytatu:
„Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym egzaminie, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie”Nigdy nie przepadałam za tego typu motywacjami, ale jeżeli po kilku latach wciąż miałam w pamięci tamtą rozmowę, to pomyślałam sobie, że może faktycznie coś ze mną nie tak;) Postanowiłam więc podjąć się wtedy bardzo popularnego w blogosferze 30-dniowego wyzwania. Polegało ono na codziennym zapisywaniu jednej rzeczy, która danego dnia sprawiła nam największą przyjemność, czy radość. Wiadomo, że codziennie nie wydarzają się wielkie cuda, musiałam więc zacząć dostrzegać te drobniejsze chwile. Tym sposobem wyjątkowa okazała się dawno niesłyszana piosenka w radiu, dobra kawa, kolejna przeczytana książka, czyjeś spojrzenie, czy uśmiech.
Najważniejsze w tych małych gestach było to, aby je zauważyć.
W naszym życiu codziennie wiele się dzieje. Tak naprawdę codziennie osiągamy jakiś sukces – mniejszy, czy większy, ale skoncentrowani na osiągnięciu tego finalnego zapominamy i przestajemy zauważać te mniejsze, które go tworzą. Zachęcam Was do podjęcia #30- dniowego wyzwania. Dostrzeżenie i docenienie(!) takiego małego szczęścia sprawi, że człowiek dostaje jeszcze większego kopa do działania. Myślę, że trafnym podsumowaniem tego wpisu jest cytat Kasi Nosowskiej (<3):
„Uważam (…), że podstawową potrzebą współczesnego człowieka powinna być chęć ocalenia jak największej ilości rzeczy zwyczajnych. A tym, którzy gonią, wcześniej czy później pęknie żyłka.”
A teraz wracam do celebrowania świąt w rodzinnym gronie;)
40 comments
Od dawna tak robię, tzn. nie zapisuję takich chwil w jakimś specjalnym zeszycie, ale staram się cieszyć każdym małym szczęście. Najprzyjemniejsze są poranki, kiedy nie muszę się nigdzie śpieszyć, spokojnie jem śniadanie i piję dobrą kawę. Uwielbiam takie dni. Niby niewiele ale dla mnie to naprawde duzo!
Mam u siebie w kalendarzu pod każdym dniem rubrykę: WAŻNE. Codziennie jej nie uzupełniam, ale czasami zapisuję w niej takie właśnie przyjemne chwile.
Cytaty są wspaniałe, a takie małe szczęścia to świetna sprawa, muszę takze zacząć zwracać na nie uwage! :)
bardzo fajnie, że w taki dzień jak dzisiaj nie pojawiły się tutaj propozycje świątecznych makijaży czy stylizacji, bardzo inspirujący wpis :) :*
Zapisywanie takich chwil to nasze bezpieczenstwo ze nie zapomnimy o takich szczesliwych drobiazgach, chyba musze wprowadzić to w zycie
świetna sprawa i podejmę sie tego wyzwania, to mnie mega motywuje bo uwazam ze moje zycie nie jest rózowe i duzo bym w nim zmienila, mam nadzieje, ze okaze sie ze duzo w nim takich fajnych miłych szczegółów ktore udowodnia mi, że jest inaczej
Chętnie zacznę zapisywać, to co sprawia mi radość… Zdarzaja się dni, w których wydaje mi się, że wszystko jest bez sensu, to może być dobrym antidotum :D
świetny wpis! Miałam kiedyś taki projekt na warsztatach samorozwoju. Od tamtej pory codziennie staram się dostrzegać takie przyjemności i małe radości :) Fajnie, że i ty zaczęłaś i możesz przekazywać taką wiedzę dalej
wpis w sam raz dla mnie na dzisiejszy wieczór <333
myślałam juz o takim wyzwaniu kiedys, bo znalazłam gdzieś na innym blogu. wiosna sprzyja takim projektom, chętnie wezmę w nim udział !
Warto dodawać więcej takich wpisów, bo są bardzo inspirujące, a nie każdy wpadł na to, żeby podjąć się takiego wyzwania – np. ja ;P a od jutra zaczynam :D
Podejmuję wyzwanie :)
świetny pomysł, to będzie miesiąc pod znakiem szczęścia ;)
Podjęłam się ostatnio razem z tobą Fotowyzwania i teraz dla mnie takim zbiorem małych radości jest instagram, to tam wklejam zdjęcia inspirujących fajnych chwil :) Twój instagram tez obserwuje i motywuje mnie on do uzupełniania swojego :)
ja inaczej niż wy, bo od zawsze zwracałam uwagę na ‚drobne szczęścia’, ale nigdy tego nie spisywałam, więc po jakimś czasie niestety mi gdzieś umykały, postaram się zacząć je zapisywać…
dostrzeganie małych rzeczy w naszym życiu jest naprawdę ważne, ale niestety baaaaaaaaaardzo trudne;/
kilka razy już słyszałam o takim wyzwaniu i zabierałam się do niego ale zawsze poprzestawałam na wyliczaniu małych rzeczy w myślach. tym razem postaram się je zapisywać, moze mi się uda, przynajmniej te 30 dni
mam to do siebie, że bardziej skupiam się na negatywach niż doceniam pozytywy, takkie wyzwanie może mi pomóc….
wyzwanie wydaje się super pomysłem, od jutra do niego dołączam;)
Ciekawe wyzwanie – chętnie wezmę w nim udział!
Podejmuję wyzwanie, może mi też da to kopa motywacyjnego, przyda się :)
to jest świetny pomysł!!!
To super pomysł na to, aby docenić każdy dzień :) Bardzo fajny wpis :)
Po przeczytaniu Twoje posta aż mi się zachciało poprowadzić taki dzienniczek małych przyjemności
dzięki za inspiracje, czasami najprostsze rozwiązanie są najtrudniejsze. cieszmy się z małych rzeczy ;p
Przyjemnie się czytało taki post wśród wpisów o dekorowaniu koszyczka i makijażach na święta…. ;)))))
Mój czas składa się teraz tylko z pracy i z… pracy (mgr) . nie mam czasu na drobne przyjemnosci. Takie wyzwanie na pewno mi się przyda ;)
Pisz więcej postów w tej kategorii!!! <3
też by mi się przydało takie wyzwanie;p
Od jutra rozpocznę to wyzwanie ;)
Piękne to zdanie o szczęściu jako całości i jego elementach… życie składa się z drobiazgów, ale samo drobiazgiem nie jest. Piękny post na święta :))
Przygotowałam sobie specjalną stronę w kalendarzu na takie zapiski! Dziękuję za ten wpis :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
zebym codziennie pamietala o zapisywaniu takich chwil to musialabym sobie taką karte przywiesic chyba nad łozkiem;p
ale wlasciwie dlaczego mialabym tego nie zrobic? ;p
Super! Mam nadzieję, że listę swoich szczęśliwych drobiazgów też zamieścisz na blogu! :)
wczoraj zaczęłam – robienie w myślach przeglądu samych pozytywnych rzeczy jest takie przyjemne ;)
takie wspominanie przyjemności daje niezłego kopa i rozchmurza w złe dni, wiem, bo bralam udział juz kiedys w takim projekcie, w najblizszym czasie do niego wróce
Szczęście rodzi się z doceniania właśnie takich małych chwil. Jak ktoś nie będzie ich potrafił docenić, to w koncu nie zauwazy tez tych wiekszych…
ludzie mają tendencję do rozgrzebywania przykrych wydarzeń;) musimy nauczyć się żyć tymi radosnymi.
Dzięki Dziewczynny bardzo za taki miły odzew! :)
<3