Rozczesywanie włosów plączących się po myciu to chyba jedno z najtrudniejszych wyzwań życia (trudniejsze może jest tylko zakładanie rurek po kąpieli). Kiedyś też miałam z tym problem, zwłaszcza w czasie, kiedy na moich włosach panowało ombre. W tym okresie starałam się jak najbardziej opóźnić czas mycia włosów – mam ogromne szczęście, że moje włosy w ogóle się nie przetłuszczają. Do gry wchodziły suche szampony i ciągłe messy bun. Bardzo, bardzo messy. Aktualnie nie mam już tego problemu. Na pewno nie na taką skalę jak kiedyś, więc postanowiłam Wam trochę podpowiedzieć jak sobie z nim radzić. Oprócz zapobiegania (odżywanie włosów, nawilżanie, podcinanie końcówek, unikanie gorących suszarek, prostownic, lokówek…) trzeba też przecież mieć jakiś patent, gdyby coś w pielęgnacji zawiodło.
Pierwsza rada nie będzie zbyt odkrywcza. Musisz zadbać o dokładne rozczesanie włosów przed myciem. Najlepiej sprawdzi się Tangle Teezer lub szczotka z włosia dzika. Być może powtarzam to do znudzenia, ale którąś z tych szczotek każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce.
Włosy myjemy baaardzo delikatnie. Energiczne, agresywne mycie bardziej splącze nam włosy. Polecam mycie metodą OMO – odżywka – mycie – odżywka. Odżywiając włosy przed myciem, zabezpieczymy je przed silnymi detergentami szamponu, który w dużej mierze ma wpływ na plątanie się włosów (zwłaszcza przy oczyszczaniu włosów mocniejszym szamponem).
Ważne! Po każdym myciu użyj odżywki, najlepiej tej, w której producent obiecuje ułatwienie rozczesywania (u mnie w cieżkim okresie najlepiej sprawdziły się odżywki Dove – gdyby były w większej pojemności, to mogłabym kupić nawet całe wiadro ;) ).
Po umyciu włosów nie trzemy włosów ręcznikiem tylko delikatnie usuwamy nadmiar wody. Jeżeli to możliwe, nie zawijamy włosów w turban z ręcznika, tylko kładziemy go na ramiona i dajemy włosom swobodnie odsączyć się z wody. Ważne też, aby przy spłukiwaniu szamponu/odżywki z włosów nie nachylać głowy na dół, tylko spłukiwać włosy normalnie,w pozycji pionowej;) – w ten sposób włosy mniej się splączą i możemy uniknąć nieprzyjemnych kołtunów.
A co jeżeli jednak nie da się nam ich uniknąć?
Do rozczesywania włosów po myciu należy się dobrze uzbroić. Jak już wspominałam do walki z kołtunami przyda nam się Tangle Teezer (wersja aqua – bardzo na +), szczotka z włosia dzika lub drewniany grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami. Nic innego w tej kwestii nie polecam. Mam wrażenie, że każdy inny rodzaj grzebienia/szczotki łamał moje włosy/ puszył je i jeszcze bardziej plątał.
Jeżeli włosy bardzo się poplątały, musimy zacząć od “poluzowania” supłów, które pojawiły się na włosach. Należy zachować cierpliwość – wszelkie energiczne i szybkie rozczesywania zakończą się wyrwaniem połowy włosów, a tego chyba nie chcemy?
Poluzowane supły możemy potraktować odżywką – albo tradycyjne, legendarne Gliss Kur, albo odżywka z miodem bez spłukiwania z Joanny (polecam bardzo mocno!). Nakładamy miejscowo i delikatnie rozczesujemy włosy od dołu – nie szarpiemy! Pamiętajcie także, aby wlosy najpierw lekko przeschły – od razu po myciu, mokre, są bardziej narażone na łamanie i uszkodzenia mechaniczne. Możemy też nanieść odrobinę takiej odżywki lub silikonowego serum na szczotkę lub grzebień. Nalezy jednak przy tym rozwiązaniu pamiętać, aby nie czesać tym samym “narzędziem” nasady włosów (szybciej się przetłuszczą, oklapną, od razu po myciu nie będą świeżo wyglądać).
To moje porady, których nauczyło mnie “samo życie”, tak więc sprawdzone w 100%. Słyszałam też o traktowaniu takich włosów… płynem do płukania tkanin, ale sama przyznam, że bym się nie odważyła.
Przy takim rodzaju włosów trzeba zachować szczególną cierpliwość i być bardzo delikatną. Szarpanie oprócz tego, że wyrwie i połamie nam włosy to jeszcze sprawi nam ból i frustrację z powodu ilości włosów na szczotce… Lepiej więc zapobiegać niż później męczyć się z tym problemem.
Tak więc: “Jeżeli myślałaś, że miłość boli najbardziej, to spróbuj rozczesać kołtuna”!
35 comments
Płynem do płukania też nie miałabym odwagi potraktować swoje włosy. To już desperacja. Moje też się plączą, ale wystarczy im dobra maska,szczotka TT, plus odżywka Dave w sprayu.
Który dove najlepszy do rozczesania wlosow ?
Polecam różowy dove – do włosów farbowanych
ja zawsze używam tego ze złotym kolorem na etykietce :)
Co do płynu do płukania tkanin – działa, ale nie na splątane włosy, tylko na elektryzujące się. Bardzo niewielką ilość – dwie, trzy krople rozcieramy w dloniach i delikatnie dotykamy wlosy, unikając nasady oczywiście. Warto zrobić to samo z bluzką / gorą ubioru aby zapobiec ponownemu elektyzowaniu się przez tkaninę. U mnie sprawdza się super, polecam wypróbować :)
Ja nie używam nic do rozczesywania, nie mam z tym problemu
u mnie jest problem z rozczesywaniem nawet jak uzywam odzywki bez splukiwania ;/
może pomóc płukanka z odrobinką octu
Moje włosy zawsze miały tendencję do plątania i miałam problem z rozczesywaniem, od kiedy je obcięłam i dodatkowo dbam o nie, problem minął
Który gliss kur polecasz?
czarną i chyba rózową :P myślę, że one mają bardzo podobne składy ;)
tylko Tangle Teezer!!!
Daisy, wypróbuj szczotki z dzika :D na pewno tez bedziesz zachwycona :D
Gdzie można kupić taką szczotkę?
metoda OMO to prawdziwe wybawienie. zawsze myłam włosy odżywką, a szamponem tylko skalp.
sprobuj nalozyc odzywke, rozczesac wlosy i dopiero ja splukac – u mnie ta metoda działa cuda :))))
Na problem z rozczesywaniem polecam balsam marokański Planeta Organica i nie potrzeba juz zadnej dodatkowej odżywki ;)
Gdzie można kupić ponieważ mam straszny problem z rozczesaniem włosów
mogę polecić odżywkę bez spłukiwania Ziaji, baaaardzo pomocna
którą dokładnie?????
też polecam! niebieską! :)
mnie to juz nic nie pomoze ;////
Spróbuj tej szczotki i odzywek lub masek Wax Pilomax. Moje włosy zdecydowanie mniej się plączą, są bardziej nawilżone!
Mi chyba także nie. Zainwestowalam także w Nashi bez spłukiwania. Efekt słaby.
Mam także odżywki od samego fryzjera.
Jeżeli macie problem z rozczesywaniem włosów, to koniecznie postawcie na ich nawilżenie. Od kiedy uzywam rosyjskich kosmetyków, problem wlasciwie zniknął, zwłaszcza: Natura siberica Ochrona i odżywienie oraz Objętość i nawilżenie, balsam marokański Planeta Organica
mi pomogło tylko odświezenie fryzury – -3cm i juz jest okey
Muszę spróbować Twoich porad:):):)
dzisiaj wypróbuję ;))))
czas na kupienie TT, zbieram sie za to juz dluzszy czas i jakos zawsze odkładam
u mnie lepiej się sprawdziła szczotka z włosia dzikaA
Szczotka TT i spray do rozczesywania włosów dla dzieci Wax Pilomax.
Nie ma takich włosów poplątanych by ten zestaw sobie z nimi nie poradził :)
Szczota jest niezastąpiona. Mam i ten spray Pilomaxu i również polecam.
Polecam fajne kosmetyki wax Pilomax. Idealne do włosów zniszczonych.
Jeszcze do tego super szczotka z Hebe do kręconych włosów i maska Pilomax i ja też jestem szczęśliwa.
UWAGA!
Powyższe metody sprawdzą się do malutkich kołtunów i mocno poplątanych włosów, lecz nie poradzą sobie w przypadku kołtuna już mocno zbitego, dużego i takiego gdzie nawet fryzjerzy rozkładają ręce.
Masz kołtun którego nie da się rozczesać powyższymi metodami z artykułu?
Wejdź na https://dread-zone.pl/portfolio/rozczesywanie/
Chętnie pomożemy rozplątać nawet największy kołtun, mamy 3 lata doświadczenia.
Zdjęcia ekstremalnych kołtunów i uratowanych włosów chętnie prześlę osobom zainteresowanym.