Produktów marki Kallos chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Maski Kallos – jedni kochają, inni nienawidzą. Na jednych włosach działają cuda, inni pomstują nie rozumiejąc zachwytów nad tymi “bublami” ;) . Żeby dowiedzieć się od czego to zależy należy trochę wgłębić się w ich skład i dobrać odpowiedni rodzaj (z bardzo dużej ilości różnych wariantów) dla swoich włosów.
Temat masek Kallos należy zacząć od tego, że wśród wszystkich wariantów możemy 3 podstawowe rodzaje:
[list][item icon=”fa-check” ]proteinowe,[/item][/list] [list][item icon=”fa-check” ]emolientowe,[/item][/list] [list][item icon=”fa-check” ]humektantowe.[/item][/list]Proteinowe idealnie sprawdzą się w kuracjach proteinowych. Niestety, będą działać tylko na wybrany rodzaj włosów – najczęściej włosy niezniszczone, niefarbowane. Z ilością protein w pielęgnacji włosów nalezy bardzo uważać. Łatwo można doprowadzić do przeproteinowania włosów, którego efektem są puszące się włosy, szorstkie, suche, pozbawione blasku. O przeproteinowaniu włosów pisałam już na blogu (poniższe zdjęcie zaprowadzi Was do artykułu):
Jak więc nietrudno się domyślić – u mnie proteinowe maski nie zdały egzaminu wcale. A od nich właśnie zaczynałam przygodę z Kallosem.
Proteinowe maski Kallos:
- Keratin,
- Silk,
- Argan,
- Botox,
- Chocolate,
- Vanilla,
- Latte,
- Milk.
Moje pierwsze produkty marki Kallos, to były maski: Latte i Argan.
Teraz już wiem, że raz na jakiś czas sprawdzą się idealnie, ale jeżeli chcę używać ich częściej, muszę koniecznie dodać do nich trochę maski bez protein i odrobinę ulubionego olejku. Dopiero tak przygotowana mieszanka nie skrzywdzi moich włosów.
Najlepsze dla moich włosów są maski emolientowe. Ich zadaniem jest ochrona i wygładzenie włosów.
Emolientowe maski Kallos:
- Banana,
- Algae,
- Cherry
- Blueberry,
- Omega,
- Multivitamin.
Maski humektantowe nawilżają włosy, ale mają lżejsze działanie od emolientowych:
- Aloe,
- Honey.
Na czym polega fenomen masek Kallos?
Oczywiście, jednym z najważniejszych kryterium jest cena. Za 1 l. maski zapłacimy ok. 10 zł:
- expert-kosmetyki.pl – od 8,66 zł
- multidrogeria.pl – 9,29 zł
- ezebra.pl – od 9,96 zł
- trena.pl – 9,99 zł
- cocolita – od 11,90 zł
- mintishop – od 12,99 zł
Ponadto maski Kallos mają bardzo prosty skład. Nie jest to wyjątkowo odżywczy skład. Włosy po nich nie będą dogłębnie odżywione i odbudowane. Będą natomiast wyglądać zdrowiej – będą nabłyszczone, łatwiejsze w rozczesaniu, miękkie w dotyku. Mogą także tworzyć świetną bazę do innych kuracji. Po dodaniu do nich odpowiednich składników można zafundować włosom niesamowitą bombę odżywczą.
Wszystkie odżywki mają taką samą lub bardzo podobną bazę składników. Poszczególne warianty różnią się składnikami aktywnymi (co przesądza o tym, jakie w rezultacie są – czy proteinowe, czy emolientowe czy humaktentowe).
Idealne zestawienie na ten temat przygotowała Agnieszka z wwwlosy.pl:
(po kliknięciu w tabelkę zobaczycie ją w powiększeniu)
Jeżeli szukacie typowo nawilżających odżywek, to polecam szczególnie dwie: Aloe i Blueberry. To typowo nawilżające maski. U mnie sprawdzają się nawet nakładane na szybko – jedynie po myciu na dosłownie kilka minut. Włosy są gładkie i lśniące. Szkoda tylko, że akurat te rodzaje nie pachną tak intensywnie i przyjemnie, jak kilka innych wariantów.
O tym jak nakładać maski/odżywki, żeby lepiej działały również już pisałam na blogu. Zachęcam do zajrzenia do tego artykułu:
Lubicie Kallosy? Jakie są Wasze ulubione? :)
9 comments
Bananowa ma przepiękny zapach!!
oczywiście, że lubimy ;) Moim numerem 1 tez jest Blueberry ale zgadzam sie z tym, ze trezba uwazac, ktory wariant wybieramy bo LATTE zrobila mi na glowie NIEZŁE SIANO
Ja tam lubię te maski. Duże i fajne. Idealne po olejowaniu, bo nie przeciążają. Najlepiej mi się sprawdziła dotąd arganowa i bananowa.
Tylko aloesowa <3 <3
Szczerze mówiąc ja też zaczełam od keratynowej, czyli o podobnych dzialaniu co late i… jestem z tych co nie znoszą kallosów. Musze wypróbować którąś z nawilżających :)
u mnie jest siano po kazdym rodzaju;p
Używam maski kallos OMEGA i powiem Wam tak: przez błąd fryzjerki musiałam mieć dwa razy dzień po dniu rozjasniane włosy!!! Czyli jak same wiecie mam na głowie SIANO. Maska kallos fajnie odżywia moje włosy i pięknie je wygładza :-)
Czy maski Kallos mają w sobie parabeny ,sole ?? Używam maski dość długo ale nie wiem czy po keratynowym prostowaniu się nada?