Rok temu pisałam Wam o zastosowaniu miodu na włosy. Ze względu na swoje właściwości, miód bardzo dobrze nawilża, odżywia i wzmacnia, czego efektem są błyszczące, zdrowe i miękkie w dotyku włosy. W tym roku poznałam świetny przepis na miód z… mnieszka lekarskiego, czyli popularnych mleczy. Bardzo ekonomiczna wersja pełnowartościowego produktu. W smaku też całkiem niezła. Na włosach natomiast sprawdza się I-DE-AL-NIE!
Czego potrzebujemy do wykonania miodu z mlecza?
- ok. 350 żółtych kwiatów mniszka (bez łodyg),
- 1 duża cytryna,
- 1 kg cukru,
- ok. 1 l. przegotowanej wody
Kwiaty mniszka zbieramy w słoneczny dzień (wiem, że aktualnie może już być trochę późno na zebranie, ale widzę, że jeszcze niektóre łąki się pięknie „żółcą”). Jeżeli produkt mamy także stosować w celach spożywczych to koniecznie musimy wybrać się w jakieś ustronne miejsce – z dala od ulic i samochodów.
Zebrane kwiaty rozkładamy na białych kartkach papieru i czekamy aż wszyscy lokatorzy zamieszkujący w mleczach opuszczą swoje stanowiska. Dokładnie obejrzyjcie też same kwiaty tuż przed wrzuceniem do wody.
Oczyszczone mlecze wkładamy do garnka, zalewamy wodą i odkładamy na ok. 4 godziny. Kroimy cytrynę (razem ze skórką) i wszystko razem gotujemy przez ok. 20-30 minut. Następnie odstawiamy całość na noc (lub nawet na całą dobę) w chłodne miejsce. Po tym czasie dokładnie przecedzamy kwiaty, wsypujemy cukier i gotujemy bez przykrycia, na wolnym ogniu przez ok 2,5 godz. co jakiś czas mieszając aż do momentu, kiedy powstanie gęsty syrop. Wtedy to znów odstawiamy powstały wywar na 12 godzin w chłodne miejsce.
Po 12 godzinach podgrzewamy ponownie miód i przelewamy go do przygotowanych wcześniej słoiczków. Dobrze je zakręcamy i odstawiamy odwrócone do góry dnem aż do wystygnięcia.
Jak stosować miód na włosy?
[blockquote style=”1″]Pierwszy sposób jest dość oczywisty – do ulubionej maski dodajcie 1 – 2 łyżki miodu. Całość nałóżcie na włosy. Owińcie ręcznikiem i trzymajcie tyle, co zwykłą maseczkę. Najczęściej stosuję właśnie tę wersję, ale tunninguję ją jeszcze bardziej: dodaję troszkę olejku, oliwy z oliwek i jajko.
Kolejny sposób, to przyrządzenie miodowej wcierki, która pomoże włosom osłabionym, ze skłonnością do wypadania. Potrzebujemy soku z aloesu (ok. 1/4 szklanki), soku z cytryny, łyżkę miodu. Mieszankę wcieramy w skórę głowy i trzymamy przez ok. 30 minut – do godziny.
W pielęgnacji włosów świetnie sprawdzi się także miodowa płukanka. Do 0,5 l. wody dodajemy łyżkę miodu i łyżkę octu jabłkowego. Czekamy aż wystygnie i stosujemy przy ostatnim płukaniu.[/blockquote]
Więcej o miodzie w pielęgnacji włosów poczytacie w moim starszym wpisie: Miód na włosy!

Próbowałyście już kiedyś robić miód z mlecza? Podobno nie zawsze wychodzi za pierwszym razem? Dajcie znać jak macie jakieś doświadczenia w tej kwestii!
jejku, ja mam tego miodu pełno w domu, moja mama go robiła, że mi nie przyszło na myśl, żeby to używać w pielęgnacji włosów! :D
Ech, szkoda, że nie każdy ma czas na samodzielne robienie kosmetyków do włosów… Na szczęście dla takich jak ja są sklepy takie jak trena.pl, gdzie mam olbrzymi wybór profejonalnych produktów :)