Czasem wystarczy piętnaście minut spaceru, żeby w głowie zrobiło się ciszej albo kilka prostych ruchów na macie, które sprawiają, że czujesz się mniej spięta i bardziej obecna. Mimo to aktywność fizyczna wciąż kojarzy się wielu z nas z obowiązkiem. Z czymś, co trzeba „zaliczyć” albo zrobić idealnie. Tymczasem ruch może działać inaczej – jako wsparcie dla psychiki, nie jako wyzwanie.
Jak aktywność wpływa na nastrój, stres i emocje? Dlaczego nawet krótki, niewymuszony ruch może zmienić więcej, niż się spodziewasz?
Ruch a psychika – co się dzieje w organizmie?
To nie mit, że po aktywności fizycznej czujemy się lepiej. Ruch uruchamia szereg mechanizmów, które wspierają nasze zdrowie psychiczne. Podczas ruchu wzrasta poziom endorfin, czyli hormonów poprawiających nastrój. Obniża się też poziom kortyzolu, który jest odpowiedzialny za stres. Ruch pomaga też lepiej spać, a sen to podstawa równowagi emocjonalnej. Poza tym wyprowadza napięcie z ciała, a ono bardzo często niesie napięcia psychiczne, których nawet nie jesteśmy świadome.
Nie potrzebujesz godzin na siłowni
Aktywność, która przynosi korzyści, nie musi być intensywna. Nie musi też być mierzona w kaloriach czy krokach. Wystarczy ruszyć ciało w sposób świadomy, bez presji. Krótki spacer, kilka minut rozciągania, taniec do jednej piosenki, kilka głębokich oddechów z delikatnym ruchem – to wszystko działa. Ciało nie potrzebuje ideału. Potrzebuje sygnału, że jesteś z nim w kontakcie.
Nie potrzebujesz specjalnego planu ani sprzętu. Spacer, kilka minut rozciągania czy taniec do jednej piosenki wystarczą, by poczuć różnicę. A jeśli myślisz o czymś bardziej dynamicznym, dowiedz się Jak zacząć biegać i jakich błędów unikać?. Znajdziesz tam proste wskazówki, które oszczędzą Ci frustracji na starcie.
Co daje aktywność, kiedy jesteś przeciążona psychicznie?
Ruch wpływa na układ nerwowy, który w stresie często jest w stanie ciągłego pobudzenia. Dzięki aktywności łatwiej wrócić do stanu równowagi. To także forma regulacji emocji. Zamiast analizować i rozmyślać, ciało pomaga Ci wyciszyć się od środka. Możesz poczuć wpływ, sprawczość, odzyskać kawałek siebie – nawet jeśli przez cały dzień towarzyszył Ci chaos.
Jak się ruszyć, kiedy Ci się nie chce?
Zacznij od czegoś, co nie przeraża. Zamiast planować trening, spróbuj zrobić kilka prostych ruchów, które znasz. Ustaw czas na pięć minut i zobacz, co się wydarzy. Nie potrzebujesz specjalnego planu. Wystarczy odrobina przestrzeni, coś wygodnego do ubrania i intencja, że chcesz o siebie zadbać. Nie jako obowiązek, ale jako gest troski. Zamiast myśleć o aktywności jak o narzędziu do zmiany ciała, pomyśl o niej jak o sposobie na to, by poczuć się lepiej tu i teraz.
Jeśli potrzebujesz więcej wskazówek, jak znaleźć w sobie chęć do działania – zajrzyj do mojego artykułu „Złoty środek na motywację do treningu – jak ćwiczyć regularnie?”. To konkretna dawka wsparcia bez presji – tak, żeby ruch stał się czymś naturalnym, a nie kolejnym obowiązkiem.
Twoje ciało wie, czego potrzebujesz
Nie musisz zaczynać od wielkich postanowień. Czasem wystarczy jedna decyzja: żeby się przeciągnąć, wstać, pójść na chwilę na zewnątrz, posłuchać muzyki i poruszać się przez kilka minut. Twoje ciało i emocje są ze sobą połączone. Ruch to jedna z najprostszych form dbania o siebie. Nie musisz robić tego idealnie. Wystarczy, że zaczniesz od miejsca, w którym jesteś.