Peeling skóry głowy – wykonujesz?

Od pewnego czasu zawodowo jestem nieodłącznie związana z tematem włosów – głównie z ich pielęgnacją. Ile razy wspomnę (ja lub eksperci z zespołu) odbiorcom mojego przekazu o peelingu skóry głowy, tyle razy w wiadomościach zwrotnych pojawiają się takie same argumenty: jest to zupełnie zbędny zabieg – zajmujący czas i niewiele wnoszący dla samej pielęgnacji. Zazwyczaj zastanawiam się, czy dane osoby próbowały kiedykolwiek wykonać takie peeling, czy z góry zakładają, że to kolejna fanaberia.  Od kiedy regularnie wykonuję peeling skóry głowy,  moje włosy się wzmocniły, szybciej rosną i są zdrowsze, bardziej lśniące.

O domowym peelingu pisałam już na blogu. Wciąż uważam, że jest on cudowny, jednak faktycznie – mógł pochłaniać troszkę więcej czasu (głównie sprzątanie po nim – np. po kawowym…). Jeżeli dla kogoś każda minuta jest na wagę złota, polecam Wam zapoznanie się z gotowymi środkami. Ostatnio wypróbowałam nowość w tej kategorii marki Pharmaceris – oczyszczający peeling trychologiczny. Jest skuteczny i przyjemny w użyciu. Z czystym sercem mogę Wam go polecić.

Jakie jest działanie produktu?

Peeling trychologiczny Pharmaceris ma za zadanie usunąć zanieczyszczenia ze skóry głowy oraz zrogowaciały naskórek. Nieusuwany naskórek tworzy tzw. warstwę krystalizacyjną. Usunięcie jej odblokowuje ujścia meszków włosowych i przywraca skórze fizjologiczną równowagę. Jest to niezbędne przy próbie usunięcia tak podstawowych problemów związanych z włosami, jak: wypadanie włosów, czy łupież.

Bez wykonania peelingu tak naprawdę nigdy dogłębnie nie oczyścimy skóry głowy z lakierów do włosów, innych produktów do stylizacji, z łupieżu, sebum… Peeling skóry głowy zmniejsza także tendencję włosów do przetłuszczania się.

Dlaczego polecam Wam akurat ten produkt?

Spójrzmy prawdzie w oczy – peelingów do skóry głowy na rynku jest naprawdę niewiele. Do Pharmaceris mam zaufanie. Także do składu produktów. Tutaj również się nie pomyliłam. Formuła peelingu zawiera piroktonian olaminy, który ma właściwości antybakteryjne, zmniejsza niekorzystną mikroflorę w obrębie łusek i skutecznie zwalcza objawy łupieżu oraz zapobiega jego nawrotom.

Kolejnym składnikiem aktywnym w peelingu jest kofeina.  Poprawia mikrocyrkulację skóry głowy oraz dotlenia komórki, umacniając korzeń włosa i wydłużając cykl życia włosa (dlatego też do peelingu domowego poleca się kawę).

Zawarty w peelingu mocznik zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia skóry głowy, zapobiegając przesuszeniom.

Stosowanie peelingu zwiększa przyswajalność substancji aktywnych innych preparatów używanych w pielęgnacji skóry głowy, podnosząc ich skuteczność.

Jakie są efekty wykonania peelingu głowy?

Wykonanie tego zabiegu przynosi wiele pozytywnych efektów, wśród których warto wyróżnić:

• Dogłębne oczyszczenie skalpu
• Uniesienie włosów u nasady
• Wzmocnienie mieszków włosowych
• Ukojenie skóry zmęczonej stosowaniem kosmetyków stylizacyjnych
• Poprawa wchłaniania składników odżywczych dostarczanych m.in. w postaci odżywek
• Poprawa krążenia
• Odtłuszczenie skóry głowy – ważne dla osób z tendencją do przetłuszczania się włosów
• Nawilżenie skóry głowy
• Ograniczenie lub całkowita eliminacja łupieżu
• Pobudzenie włosów do szybszego wzrostu

W rezultacie wzmacnia włosy, zmniejsza ich wypadanie, łysienie oraz stymuluje i przyspiesza ich naturalny wzrost.

Peeling znacznie poprawia kondycję skóry głowy i włosów, unosząc je u nasady, nie obciążając ich i nie przetłuszczając.

Kluczowe jest systematyczne i regularne wykonywanie peelingu. Nie trzeba przesadzać z intensywnością – jeśli efekty utrzymują się dłużej, możemy przeprowadzać zabieg np. raz w miesiącu.

Bardzo bardzo polecam Wam stosowanie peelingu trychologicznego. To pierwszy krok do zdrowych włosów!