Wiosna to idealny moment, żeby zrobić porządek ze swoim organizmem. Codziennie nasz organizm narażony jest na wpływ różnych toksyn – substancji, które wywierają negatywny wpływ na jego działanie. Konserwanty, barwniki, aromaty – to tylko część tego, co oferuje nam przetworzona żywność, a co nie jest obojętne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Ponadto mocna kawa, alkohol, papierosy… i mogłabym tam wymieniać w nieskończoność. Nagromadzone toksyny sprawiają, że jesteśmy przemęczeni, mamy problemy z koncentracją, obniżeniu ulega także nasza sprawność fizyczna. Istnieją różne sposoby na to, aby zadbać o wiosenne oczyszczenie ciała i ducha. W tym roku, dzięki marce Curattio mogłam wypróbować 3-dniowy program oczyszczający Re-Start oparty na świeżych i naturalnych sokach.
Mój program trwał 3 dni, o czym informowałam Was już na Fb i IG. Pierwszego dnia wcześnie rano kurier przyniósł mi 18 półlitrowych butelek z kolorowymi sokami. Buteleczki były spakowane w karton i specjalną folię utrzymującą soki w odpowiednio niskiej temperaturze. Zaraz po rozpakowaniu paczki, przełożyłam je do lodówki (odpowiednio przechowywane są świeże i zachowują swoje wartości przez 90 godzin).
Przed rozpoczęciem kuracji musiałam się odpowiednio do niej przygotować, m.in. ograniczyć udział w swojej diecie żywności wysoce przetworzonej, odstawić kawę, wyeliminować słodycze, alkohol, białe pieczywo. Staram się codziennie zdrowo odżywiać, więc to nie był dla mnie wielki problem. Jedyne do czego się nie dostosowałam to odstawienie kawy – ograniczyłam ją. Myślałam, że bez niej nie umiem odpowiednio funkcjonować – myliłam się;), ale o tym później…
Każdego dnia kuracji Re-start pijemy 6 soków. Każdy z nich ma na wieczku cyferkę i zastępuje nam posiłek. Pijemy je dostosowując się do odpowiedniej kolejności. Skład zestawu i kolejność zależy od poziomu programu, do którego przystąpimy. To był dla mnie pierwszy tego typu detoks. Rozpoczęłam więc oczywiście od poziomu podstawowego:
- 1. MLECZNY ORZECHOWIEC:
Nerkowce, Daktyle, Syrop z Agavy, Cynamon, różowa Sól Himalajska, Woda:
- 2. CYTRUSOWY #1
Cytryna, Limonka, Syrop z Agawy, Kardamon, Kurkuma, Pieprz Cayenne, Woda
Mój ulubiony! Codziennie po wypiciu mlecznego migdałowca, wyczekiwałam na cytrusik! :)
- 3. ZIELONY #2
Jarmuż, Szpinak, Nać Pietruszki, Sałata Rzymska, Seler Naciowy, Jabłko, Ogórek, Spirulina
- 4. KORZENNY #3
Burak czerwony, Marchew, Ogórek, Rzodkiew czerwona, Nać Pietruszki, Pomarańcz, Imbir
- 5. KORZENNY #4
Marchew, Cukinia, Koper Włoski, Pomarańcz, Czerwona Papryka, Imbir
- 6. ZIELONY #1
Nać pietruszki, Ogórek, Kiełki AlfaAlfa, Mięta, Limonka, Jabłko
Każdy dzień rozpoczynałam szklanką gorącej wody z cytryną (zazwyczaj pijam zimną). Czułam potrzebę delikatnego obudzenia i podgrzania organizmu. Pierwszy dzień był chyba najłatwiejszy. Być może dlatego, że byłam bardzo ciekawa smaku kolejnych soków. Moje ulubione to cytrusowy, korzenny #4 i zielony#1. Nie będę jednak rozwodziła się szczegółowo nad smakiem każdego soku, ponieważ jest to kwestia indywidualna. Przyznam, że w ogóle nie przypadł mi do gustu mleczny migdałowiec (nie lubię mleka i nie znoszę cynamonu), ale Ci którzy przepadają za takim połączeniem, na pewno zakochają się w tym smaku.
Drugiego dnia poczułam głód, ale jakoś dałam radę. W przypadku, gdy już nie będziemy mogli wytrzymać bez jedzenia, można sięgnąć po kilka kawałków surowych warzyw, małą warzywną sałatkę (oczywiście bez dressingu) lub po kilka(naście) namoczonych wcześniej orzechów. Ten dzień przyznam, że był dla mnie zupełnie bezproduktywny. Na szczęście mogłam sobie pozwolić na taki dzień odpoczynku i relaksu. Ogromnie bolała mnie głowa i byłam strasznie rozdrażniona, ale to naturalne objawy które towarzyszą procesowi pozbywania się toksyn z organizmu. Tak więc odpoczęłam (super, że się skusiłam na tą kurację, bo powoli zapominałam już czym jest czysty relaks, bez wyrzutów sumienia;)), położyłam się wcześniej spać iii … nadszedł dzień trzeci.
Trzeciego dnia mój organizm już chyba wiedział, że dzisiaj czeka go kolejny sokowy dzień, bo już nawet nie domagał się jedzenia. Nie czułam głodu, ból głowy ustąpił i nawet mleczny orzechowiec jakoś lepiej już smakował…
Po całej kuracji czeka nas powrót do normalnej, zdrowej diety. Stopniowo włączamy pełne posiłki. W pierwszych dwóch dniach w mojej diecie wciąż przeważały warzywa i owoce, ale już pod każdą postacią – surowe, sałatki, pieczone, gotowane na parze, zupy warzywne itd. Dopiero trzeciego dnia popołudniu pozwoliłam sobie na prawdziwą mięsożerną bombę kaloryczną.
- Jak się czuję po kuracji?
Odpowiedź jest jedna. Czuję się świetnie. Oczyszczona, odżywiona i przede wszystkim zregenerowana. Dotychczas piłam po 3 kubki kawy dziennie. Mija piąty dzień po kuracji i nie wypiłam jeszcze ani jednego. Nawet mi się nie chce po nią sięgać. Domyślam się, że nie jest to permanentne uczucie, ale: chwilo, trwaj – jesteś piękna;) Oczyszczanie organizmu z toksyn w moim przypadku odbywa się także przez skórę, ale to nic nowego. Wiem, że wszystkie wypryski, które pojawiły się na mojej twarzy za kilka dni znikną i cera będzie w lepszym stanie niż przed rozpoczęciem kuracji. Moja twarz jest także bardziej promienna, mniej ziemista i mam mnóstwo energii!
Cieszę się przeogromnie, że zdecydowałam się na ten program oczyszczający. Optymalnie jest przeprowadzić jedną taką kurację w miesiącu. Ze względu na tryb życia nie mogę sobie jednak pozwolić na tak częste detoksy (ze względu na samopoczucie i “przymusowy odpoczynek”, chociaż pewnie za każdym kolejnym razem nasz organizm coraz lepiej je znosi), ale na pewno kilka razy do roku będę sięgać po takie kuracje.
Jeżeli zainteresowałam Was tematem, to bardzo zachęcam do odwiedzin strony marki Curattio oraz na jej profil na Fb, gdzie na pewno znajdziecie odpowiedzi na nurtujące Was w tej kwestii pytania i wątpliwości, a także zdobędziecie o wiele więcej szczegółowych informacji na temat poszczególnych programów oczyszczających organizm.
Dajcie znać, czy próbowałyście już kiedyś takich kuracji. Jeżeli tak, to jestem bardzo ciekawa, jak u Was sprawdził się taki detoks?
39 comments
a ja polecam koktajle z warzyw i kefiru lub maślanki – są one pyszne i łatwe do przygotowania :)
sokoterapia naprawdę pomaga :) Często stosuję – po wyjazdach, wakacjach, świętach – SUPER!
Super pomysł z tym oczyszczaniem się sokami!
chciałabym spróbować, ale na razie mnie nie stać :((((
mam duzo wolnego czasu wiec postaram sobie sama takie soki przyrządząc. Dla zapracowanych domyslam się, że lepsza opcja z gotowymi napojami
z jakich owoców i warzyw są najlepsze?
Koktajle i soki świeżo wyciskane są super. Muszę sobie koniecznie zafundować taki detoks.
na odchudzanie na pewno się nie nada, bo pozbędziemy się kilku kg – woda a pozniej wróci. kto wie nawet czy nie ze zdwojoną siłą?
zioła też świetnie oczyszczają, np. pokrzywa, poziomka czy chociażby hibiskus, który dodatkowo hamuje rozkład cukrów, więc i wspomaga odchudzanie. Najlepiej dzień zaczynać od wody z cytryną lub pokrzywy
Same soki na razie nie wchodzą u mnie w grę – jestem za chuda…. :/ ale kiedyś na pewno wypróbuję :)
Super pomysł, ja też zaryzykuje trzydniowe oczyszczanie! ;)
zawsze dodaję do takich swieżych soków trochę błonnika. Moja mikstura warzywno błonnikowa ma mega oczyszczającą moc! :)
TE SOKI WYGLĄDAJĄ PRZESMACZNIE!!!!
nie wiem czy bym wytrzymała 3 dni bez jedzenie :P
Ciekawe… bardzo zainteresowałaś mnie tematem. dzisiaj pocyztam czy jest szansa samemu sobie przygotować takie soki
Szacunek za wytrwałość! :) Na razie nie stać mnie na takie szaleństwa (soki w takiej cenie!) ale na pewno kiedys wypróbuję taki detoks
ja właśnie planuję taki detoks, więc super, że mogłam u Ciebie dowiedzieć się jak to wygląda!!! :)
CZEKAŁAM NA TEN WPIS! :D
świetna wyczerpująca relacja :) aż mnie zachęciłaś do wypróbowania takiej kuracji!
Sok ze świeżej kapusty likwiduje wrzody i też fajnie działa na oczyszczanie :)
mam swietna wyciskarke i stoi od lat nie urzywana, czas się z nią przeprosic……
po takiej kuracji czułam się bardzo lekko i byłam pełna energii! musze jeszcze raz wypróbować bo ostatnio robiłam detoks chyba ze dwa lata temu!
Polecam też herbatki- detox tea ;)
nie odważyłabym się na takie eksperymenty! 3 dni nic nie jadlaś???????
Cudowny wpis, wyczerpujący temat, skusiłaś mnie! :D
Soki to wspaniała sprawa.. sama piję zawsze świeże… wyciskane … lub zaraz z sokowirówki… smak nie do podrobienia…
zamiast takich zrywów detoksykacyjnych polecam codziennie pić sok aloesowy
Ja również jestem zadowolona po takim detoksie – włosy nabrały blasku oraz odeszło ode mnie zmeczenie , mam mnóstwo energii i góry moge przenosic!
strasznie ciekawa taka kuracja;))) przydała by mi sie;)))
WYGLĄDAJĄ BARDZO APETYCZNIE!
A po detoksie jak z dietą?
dobra herbatka również świetnie pomaga w odchudzaniu
Post na samych sokach i wodzie trochę mnie jednak przeraża, ale kilkudniowa dieta oparta na warzywach i owocach – czemu nie? ;)
Czy w ciąży mogę zrobić sobie taki detox ?
widzę, że skład mają idealny, bardzo zdrowy – świeże produkty + spirulina i zdrowe przyprawy- NAJLEPIEJ
@Ania, nie – w ciąży tego typu kuracji się nie przeprowadza;)
Byłam na trzydniowej kuracji sokami i od razu widać efekty. Lepszy stan skóry, włosów, a to tylko trzy dni!:)
rzeczywiście detoks tymi sokami curattio to bardzo fajna sprawa – ostatnio, na wiosnę zrobiłam sobie taki 3 dniowy i muszę przyznać, ze człowiek czuje się o niebo lepiej! Niby nic specjalnego a jednak działa cuda! Fajny skład i dobry smak ;)
Kuracja sokami curattio daje świetne efekty! Jestem już po drugim razie i na pewno nie ostatnim. Żaden inny sposób na detoksykacje jaki próbowałam nie był tak skuteczny