Początek XXI wieku obfitował w masę trendów, o których często nie chcemy pamiętać. W ostatnim czasie świat obiegła wiadomość o tym, że Motorola ponownie wprowadza na rynek popularny w latach 2000-2010 “telefon z klapką”. Oczywiście dostosowany do możliwości technicznych dzisiejszych czasów. Od tamtej pory spotkałam się już z masą artykułów przewidujących to, jakie jeszcze trendy z tamtych lat ponownie podbiją nasze serca. Mnie też wzięło na wspomnienia. Dzisiaj o tym jakie trendy modowe królowały wtedy na ulicach – chociaż jak dla mnie bardziej w szkołach – i czy na pewno czekamy na ich powrót!
KASZKIET
Styl Jenny from the block pokochały dziewczyny na całym świecie. Jak najłatwiej było stać się w jednej chwili amerykańską Jenny? Wystarczył kaszkiet. Najczęściej były to kaszkiety z tweedu, sztruksu i jeansu. Obowiązkowo noszone lekko po skosie. O, tak:
BOLERKA
Noszone do wszystkiego i na każdą okazję. Na co dzień i od święta. Najmodniejszy wzór – wiązany z przodu, nierzadko nonszalancko rozwiązany ;) Tak, ja też za nimi szalałam.
PASEK NA BIODRACH
Najczęściej pleciony i gruby. Nierzadko srebrny, połyskujący, z wielką klamrą. Masakrował sylwetkę. Noszony był najchętniej na biodrach, na bluzce. Nie, nie przytrzymywał spodni. Właściwie nie pełnił żadnej funkcji praktycznej. Po prostu był. Chyba miał ozdabiać. Chyba wydawało nam się wtedy, że to robi.
ŻAKIET SZTRUKSOWY
Miałam go, gdy byłam w gimnazjum. Po co wtedy się tak postarzałyśmy? Nie wiem. Wymuszony casual style w wydaniu 13-latki. To był prawdziwy must-have. W wydaniu męskim to były materiałowe, “luzackie” marynarki noszone do jeansów. Niekiedy jeszcze widywane na ulicach. To było moje ostatnie ubranie ze sztruksu.
BARDZO NISKIE BIODRÓWKI
Im niżej, tym lepiej. Kucanie, czy pochylanie się w takich spodniach było nie lada wyczynem. Bezwzględne dla każdego dodatkowego centymetra w talii. Nie zapominajmy, że przy tym bluzki kończyły się ledwo co pod pępkiem, albo nawet i nad pępkiem. Na widok publiczny skazane były wychodzące bokiem… boczki. Szczytem mody – bo klasy na pewno nie – były widoczne stringi. Jak dobrze, że nigdy nie podążałam aż tak za modą. Minuta ciszy dla zbyt niskich biodrówek. Podziękujmy za spodnie z wysokim stanem.
BRĄZ + TURKUS
Najmodniejsze połączenie lat ’00. Brąz i turkus królował na szkolnych korytarzach i w amerykańskich serialach. Może od tamtej pory tak bardzo nie znoszę tych kolorów?
DŁUGIE SZNURY KORALOWYCH NASZYJNIKÓW
Trochę jak Mischa Barton w kultowym “The O.C”. Im więcej, tym lepiej. Nosiłyśmy je do wszystkiego – do zwykłych t-shirtów, do eleganckich stylizacji, do wspomnianych bolerek, a nawet do dresów (oczywiście welurowych!).
LEGINSY I… SPÓDNICZKI
Nie osobno, a razem. Najmodniejsze połączenie – czarne leginsy tuż za kolano (“rybaczki”) i króciutka spódniczka jeansowa. Nie pamiętam, która gwiazda mogła wylansować tę modę, ale dość długo utrzymywała się w czołówce trendów. Jeansowa mini oczywiście wróciła do łask w ostatnich latach, ale na szczęście nie w takim połączeniu.
KRÓCIUTKIE MINI Z FALBANKAMI
Nosiły je dziewczyny i kobiety, które już dawno skończyły 6 lat. Wyglądały bardzo infantylnie, nie uroczo. Sama byłam w nich zakochana.
MAŁE TOREBKI
Torebusie. Malutkie, sportowe, eleganckie. Na każdą okazję.
Generalnie – DZIAŁO SIĘ!
Nie da się ukryć, że znaczna część trendów z lat 00’s to wciąż kicz, choć fashionistki próbują nadać im drugie życie z większą klasą i smakiem. W świecie mody przebijają się prognozy (albo groźby!) o tym, że moda lat 2000-2010 jeszcze wróci. Jesteście na to gotowi?
6 comments
Jak nie jestem modna tak i wtedy nie byłam ;D Miałam jedno czarne bolerko z tego co pamiętam kupione na jakieś wesele i koniec ;D
Ojej, wiele z tych rzeczy nosiłam sama
niskie jeansy ( nie znosiła ich moja mama, sama je uwielbiałam, z perspektywy czasu i przeglądania swoich zdjęć widzę,ze jednak mama miała rację co do ich elegancji a raczej braku).
sztruksowy żakiet
kaszkiet
łąćzenie turkusu z brązem
legginsy i spódniczki…….
Jak się patrzę na swoje zdjęcia z młodości to mam ochotę się śmiać :) Powracają wspomnienia :D
Moda tamtych lat to była tragedia!! Nie powtórzyłabym nic z tamtej epoki, a moimi must haves były wtedy : torebusia, połączenie brązu i turkusu, i jeszcze dodałabym botki na obcasie, z czubem w kształcie szpica :-) nie, nie, nie i jeszcze raz nie!!!
Piękne trendy, które nigdy się nie znudzą. Można się nimi inspirować.
Mily sentyment ale klasyka, prosta moda zawsze bedzie okay. Troche mam dosc w koncu przyzwyczailam sie do nowych trendow. Wyrzucilam rzeczy niemodne a one wracaja. Kupilam duza marynarke mimo, ze przez lata nie moglam sie przyzwyczaic. Przestaje zwracac juz uwage