Odkąd pamiętam sama podcinam sobie grzywkę. Nawet po wizycie u fryzjera, zdarza mi się poprawić jego dokonania. Raz (pierwszy i ostatni) wyczarowałam nawet na włosach poziomą, prostą grzywkę. Efekt był opłakany i szybko wróciłam do swojej tradycyjnej grzywki na bok. Post ten powstał ze względu na to, że często w komentarzach i wiadomościach pytacie, jak układam grzywkę, a ja właściwie niewiele z nią robię. Podstawą jest chyba w takim razie odpowiednie cięcie. Nie robię Wam nowego tutorialu, bo w tym momencie moja grzywka nie potrzebuje ciachania, ale pokażę Wam obrazki, które mi osobiście pomogly w ogarnięciu grzywkowej sprawy ;)
Grzywkę obcinamy tylko na sucho. Mokre włosy są cięższe, więc i dłuższe – po wysuszeniu się podnoszą. Obcinanie na mokro nie jest więc dobrym pomysłem, bo po prostu możemy za krótko podciąć włosy.
Na początek robimy przedziałek na boku, a następnie, w zależności od tego, jak grubą chcemy mieć grzywkę, wydzielamy pasmo, które układamy na czoło pod skosem (tak jak wyznaczona na rysunku część na czerwono). Żeby nam było łatwiej, możemy resztę włosów związać (nie będzie nas to dekoncentrować ;) )
Następnie przechodzimy do konkretów: pod odpowiednim kątem, tniemy grzywkę ciągłym ruchem z góry do dołu, w kierunku szczęki. Powtarzamy to, dopóki grzywka na długość będzie sięgała do oka:
Teraz obcinamy kolejne pasma grzywki od dołu. Możemy sobie pomóc grzebieniem. Grunt, żeby robić to ostrożne, bo działamy ostrymi nożyczkami, tuż obok oka.
Jeżeli chodzi o długość, ja obcinam dotąd, aż grzywka będzie sięgać rzęs. Następnie możesz warstwowo od góry jeszcze podciąć grzywkę, aby była lżejsza. Ja to robię za pomocą specjalnego grzebienia do cieniowania:
Na koniec wymodeluj grzywkę i jeżeli będzie to potrzebne, utrwal ją lakierem do włosów.
Jeżeli chodzi o obcięcie grzywki na prosto, to przyznaję, że pomogłam sobie skomplikowanym narzędziem zamówionym na aliexpres ;) , a cały proces wyglądał mniej więcej w taki sposób:
Ot, i cała filozofia ;) Próbowałyście kiedyś same obcinać sobie włosy? :)
Rysunki wykorzystane we wpisie pochodzą ze strony: prettyclassy.wordpress.com
5 comments
Ja sama podcinam włosy, ale grzywki jeszcze sobie nie robiłam, marzy mi sie, ale mam na nią za cienkie włosyosy i po odzieleniu mało mi w kucyku zostanie:)
Od dłuższego czasu sama obcinam grzywkę, a mam prostą poziomą, i wychodzi mi to juz dobrze, myślę,że to kwestia wprawy :)
Od kiedy pamiętam sama obcinałam sobie włosy (mniej po tym cierpiałam niż po wizycie u fryzjera), a grzywka, którą sobie sama zrobiłam była moją ukochaną, żałuję że ją zapuściłam. W tym roku już muszę się udać do fryzjera, ale chyba nie zdecyduje się na grzywę, wole ją zrobić sama i mieć do siebie pretensje.
nie samowicie dziękuję za ten artykuł jest mega ciekawy, zapraszam również na moją strone nieruchomości http://www.nliberty.p Zielona Góra