To uczucie zna chyba każda z nas: powiedziałaś coś na spotkaniu i od razu analizujesz, czy nie wyszło głupio? Wrzuciłaś zdjęcie i zaczynasz się zastanawiać, czy na pewno jest ok? Odmówiłaś komuś i już masz poczucie winy, że mogłaś wyjść na nieuprzejmą. Prawda jest taka: dopóki próbujesz dopasować się do oczekiwań wszystkich dookoła, nigdy nie będziesz sobą. I zawsze będziesz zmęczona.
W tym artykule nie będzie ani o zadzieraniu nosa, ani o udawaniu, że nic Cię nie rusza. Będzie o wolności, która przychodzi wtedy, gdy przestajesz się przejmować. Oto 3 powody, dla których warto zacząć już dziś.
Dlaczego nie warto przejmować się opinią innych?
Bo to jeden z największych złodziei spokoju. Możesz mieć najlepsze intencje, być uprzejma, kompetentna, zabawna, wspierająca – a i tak znajdzie się ktoś, komu to nie będzie pasować. To nie znaczy, że coś z Tobą nie tak. To znaczy, że nie jesteś na świecie po to, żeby spełniać cudze oczekiwania. Zamiast żyć w napięciu, próbując wszystkim się podobać – może warto dać sobie trochę luzu? Poniżej trzy bardzo życiowe powody, które pomagają wrzucić na luz i oddychać spokojniej.
1. Ludzie i tak będą myśleć, co chcą – bez względu na to, co zrobisz
Możesz być cicha – „coś ukrywa”.
Możesz być wygadana – „za dużo mówi”.
Możesz być pewna siebie – „zarozumiała”.
Możesz być niepewna – „niewystarczająco ogarnięta”.
Brzmi znajomo? Bo nie masz kontroli nad tym, jak ktoś Cię odbierze. Każdy patrzy przez swój filtr – własne doświadczenia, kompleksy, uprzedzenia. Czasem ktoś Cię nie lubi, bo przypominasz mu kogoś z przeszłości albo dlatego, że jesteś dla niego lustrem. I to jest coś na co nie masz wpływu. Bo Twoim zadaniem nie jest zbieranie punktów sympatii, tylko życie w zgodzie ze sobą.
2. Ich opinia to nie fakt – to filtr, przez który patrzą na świat
To, co ktoś o Tobie myśli, nie jest prawdą. To jego interpretacja, często oparta na jednym zdaniu, fragmencie zachowania albo… na jego własnym nastroju danego dnia. Czasem ludzie komentują Twoje życie, bo nie mają odwagi zająć się swoim. Albo dlatego, że Ty robisz coś, na co oni sobie nie pozwalają. Próbują Cię zatrzymać, bo Twoje wybory burzą ich porządek świata. Ich opinia może być głośna, ale nie musi być ważna. Ty decydujesz, komu dajesz dostęp do swojej głowy. I serio – nie każdy na to zasługuje. A jeśli masz wrażenie, że największą presję odczuwasz w social mediach, to nie jesteś sama. Algorytmy, porównywanie się, lajki – to wszystko wpływa na nas bardziej, niż myślimy.
Zobacz, jak social media wpływają na kobiety – nie tylko wizualnie, ale też psychicznie
3. Twoje życie = Twoje zasady
Brzmi banalnie, ale to prawda, którą naprawdę warto przyswoić. Nikt za Ciebie nie przeżyje tego życia. Nikt nie będzie rano wstawał z Twoim zmęczeniem, nie poczuje satysfakcji z Twoich wyborów ani nie poniesie konsekwencji za rzeczy, które zrobiłaś tylko dlatego, że „tak wypadało”. Możesz dostosować się do oczekiwań – i dalej usłyszysz, że coś jest nie tak. Możesz żyć po swojemu – i też ktoś będzie kręcił nosem. Więc jeśli już i tak „coś będzie nie tak”, to niech przynajmniej będzie po Twojemu. A jeśli chcesz to ćwiczyć na co dzień i nie dać się zwieść cudzym spojrzeniom – sprawdź proste triki na budowanie pewności siebie, które naprawdę działają.
Nie jesteś tu po to, żeby się wszystkim podobać
To nie jest bunt, to nie jest arogancja – to zdrowa granica, która chroni Twoją energię, spokój i to, kim naprawdę jesteś. Przejmowanie się każdą opinią to droga donikąd. Nie da się żyć w pełni, jeśli ciągle pytasz siebie: „co oni sobie pomyślą?”. Możesz być najbardziej empatyczną, miłą i otwartą osobą – i tak znajdzie się ktoś, komu będzie to przeszkadzać. Więc zamiast modyfikować siebie pod cudze gusta, po prostu żyj w zgodzie ze sobą. Nie dla efektu. Dla ulgi. Bo nic nie jest bardziej atrakcyjne niż kobieta, która już nie czeka na aprobatę.