O genialności zalotki przekonałam się dopiero kilka miesięcy temu. Podejrzewam, że część z Was również nie docenia tego małego narzędzia. Mój kolega stwierdził nawet kiedyś, że wygląda ono jak narzędzie tortur. ;) Myślę, że coś w tym jest – jeszcze w tamtym roku z przerażeniem obserwowałam jak przyjaciółka przykłada sobie “to coś” do oka – byłam pełna obaw, że zrobi sobie tym krzywdę, serio. Dopiero po tym, jak sama ją wypróbowałam, przekonałam się, że to niepozorne małe akcesorium może zdziałać na rzęsach prawdziwe cuda.
Co to jest zalotka?
Zalotka to przyrząd do podkręcania rzęs, który można kupić w każdej drogerii. Swoją kupiłam za dosłownie kilka złotych, a nie mam co do niej żadnych zastrzeżeń.
Aby prawidłowo użyć zalotki należy przyłożyć ją jak najbliżej powieki, zacisnąć i przytrzymać zaciśniętą ok. 10- 30 sekund. Oczywiście jest to najprostszy z możliwych sposobów, bo jak to zwykle bywa, sposobów takich jest kilka. Jeśli ktoś chce się bardziej zagłębić w techniki używania zalotki polecam wpisać na youtube tag “zalotka” i “wyskakuje” nam bardzo wiele filmików dotyczących tego przyrządu.
Po podkręceniu rzęs malujemy je tuszem, najlepiej wodoodpornym, ponieważ taki tusz szybciej zasycha i efekt podkręcenia rzęs jest trwalszy.
Mimo, że mity dotyczące tego, że zalotka osłabia rzęsy zostały już obalone, to radzę Wam podczas codziennego jej używania zadbać dodatkowo o pielęgnację rzęs. Ze swojej strony polecam raczej te naturalne sposoby, np.:
- Olej rycynowy – klasyka ;) Najłatwiej aplikować go za pomocą starej szczoteczki do tuszu. Takie szczoteczki są również dostępne w niektórych drogeriach (koszt to ok. 1 zł;))
- Wazelina– jeden z tańszych i łatwiejszych sposobów na nawilżanie rzęs – aplikujemy oczywiście na noc.
- Witaminy i odżywki w kapsułkach – Polecam odżywkę Keratynowa Gal. Kosztuje 9zł, zawiera witaminę A i E, olej z wiesiołka, rycynowy i z ogórecznika, czyli wszystko, czego nasze rzęsy potrzebują.
17 comments
Ja znalazłam zalotkę tydzień temu w gaażu mojego chłopaka. Zdziwiona zapytałam, do czego jej używa. Odpowiedział, że do wyciągania śrub… Ręce mi opadły :D
Uzywam zalotki i bardzo ją sobie cenię.
kiedyś miała kilka zalotek, ale z zadną jakos specjalnie się nie zaprzyjaznilam;)
Zmieniałaś kiedyś gumki na zalotce? w ogóle mi to nie wychodzi, przydałyby się jakies rady;/
Mam chyba taką samą zalotkę. Essence?
Moje rzęsy bez zalotki wyglądają tragicznie!
ja mam takie podejście do zalotki jak ty w tym pierwszym akapicie postu;p
Przydatne rady z tymi odżywkami, wypróbuję olejek na rzęsy :)
Używałaś tej wazeliny do rzęs tak na dłuższą metę? Słyszlaam, ze niektorym dziewczynom urosły od niej rzęsy. Czy to prwda?
Ja jak robiłams obie przedłużanie rzęd metodą 1:1 to dostałam od kosmetyczki taką szczoteczkę do rozczesywania ich i choć od tamtego czasu minęło ponad 2 lata to ciągle mi służy właśnie do aplikacji takich różnych specyfików jak olejki i inne mazie
Ile kosztują te kapsułki do rzęd o których piszesz? ps. zalotka z jakiej formy?
gdyby nie zalotka z moimi rzęsami byłoby cienko, super sprawa ! :)
Nie mam, ale planuje wypróbować :)
Wrzucisz jakieś fotki przed i po? Fajnie byłoby zobaczyć takie porównanie :)
Jeśli chcecie bardziej podkręcić rzęsy zalotką, po prostu ją podgrzejcie lekko suszarką, zawsze działa! :)