Temat pielęgnacji włosów, to temat rzeka. Niejeden blog opiera się jedynie na tej tematyce i jak wiadomo pomysły na posty i wpisy się nie kończą. Nie jestem typową włosomaniaczką, ale pielęgnacją włosów interesuję się już od kilku lat. Dzisiaj będzie kilka słów o najpopularniejszych mitach koncentrujących się wokół tej tematyki.
1. Częste mycie osłabia włosy / przyśpiesza ich przetłuszczanie.
Oba stwierdzenia nie są prawdziwe. Istnieje jedna jedyna najprawdziwsza prawda – włosy powinno się myć tak często, jak często one tego wymagają. Należy jednak używać do tego delikatnych szamponów: albo tych przeznaczonych do codziennej pielęgnacji (zawierających wyciągi z roślin, które hamują nadmierne wydzielanie sebum, np. z wyciągiem z mięty, pokrzywy, czarnej rzepy lub cytrusów), albo tych przeznaczonych dla dzieci. Niektóre szampony, te z bardzo mocnymi detergentami, mogą sprawiać, że nasza skóra broniąc się przed nimi, będzie produkowała jeszcze większe ilości sebum.
2. Jeżeli nie będziemy myć włosów przez kilka dni (dłuższy czas :o ), to zapobiegniemy ich nadmiernemu przetłuszczeniu.
Absolutnie nie! Nie wiem, kto ten mit wymyślił, ale słyszę go naprawdę często, np. w formie: ja swoje włosy nauczyłam i mogę je myć raz na tydzień. Ok, myj sobie włosy raz na tydzień, ale ode mnie trzymaj się z nimi z daleka! :D
3. Rozdwojone końcówki możemy zregenerować.
To smutne, ale to też niestety nieprawda. Kiedyś wierzyłam, że super odżywki wnikną w głąb struktury moich włosów i cudownie przywrócą im jedność! Niestety, mogą je jedynie wygładzić i wyczarować złudzenie optyczne zdrowszej czuprynki. Rozdwojony włos nadaje się jedynie do ścięcia.
4. Podcinanie włosów przyśpiesza ich porost.
No nie do końca to tak działa. Myślę, że największy udział w tej magii ma także wrażenie optyczne – im włosy krótsze, tym łatwiej zauważyć na nich nawet 1- centymetrowy przyrost. Ba dum tsss!
5. Włosy rozczesuje się zaraz po myciu, bo inaczej wyschną jako wielki kołtun i nie będzie się dało ich już rozczesać.
Trochę prawdy w tym jest. Ale tylko trochę;) Po myciu włosy pęcznieją i stają się bardzo delikatne. Łatwo wówczas o ich uszkodzenie. Tak więc powinno się je rozczesywać, kiedy są już lekko podsuszone (nie suche, ani nie mokre!), najlepiej grzebieniem o szeroko rozsadzonych zębach lub specjalną szczotką, np. z naturalnego włosia lub TT.
6. Dłuższe włosy bardziej wypadają, bo są za ciężkie.
Uwierz w siłę własnej cebulki :P Podoła nawet najdłuższym włosom ;) Właściwie nie znam źródła pochodzenia tego mitu, ale wiem, że to stwierdzenie jest stanowczo nieprawdziwe.
7. Szampon przeznaczony dla dzieci nie nadaje się do mycia dla dorosłych.
Patrz punkt 1 :)
8. Jeżeli posiadasz włosy przetłuszczające się, to nie możesz stosować olejów, ani zbyt często nakładać odżywek, czy masek, bo wtedy będą się przetłuszczać jeszcze szybciej.
MIT, MIT, MIT! Mało tego, zdarzają się przypadki, którym olejowanie włosów pomaga pozbyć się problemu ich nadmiernego przetłuszczania. Dzieje się tak, gdy jest on spowodowany przesuszeniem skóry głowy agresywnymi detergentami znajdującymi się w kosmetykach (wówczas skóra głowy wydziela większe ilości sebum).
9. Domowe maseczki są nieskuteczne.
Są i skuteczne, i naturalne. Osobiście wolę domowe sposoby pielęgnacji włosów, a moim ulubionym jest jajeczna maseczka do włosów.
10. Wygląd włosów jest jedynie kwestią genów.
Oczywiście, geny to podstawa, ale odpowiednią pielęgnacją możemy w znacznej mierze wpłynąć na ich wygląd i kondycję.
Spotkaliście się z irytującymi, zabawnymi albo abstrakcyjnymi stwierdzeniami dotyczącymi włosów? jeżeli tak, to podzielcie się nimi ze mną, chętnie poznam więcej takich “smaczków” :D
29 comments
hahahah! :D jak mozna nie myc wlosow dluzej niz 2 dni :d
Szkoda, ze z tymi rozdowojonymi koncowkami , to nieprawda, bububuub :(((
Fajnie udało ci się to wszystko zebrać w całosc.
Grunt to dbanie o nie. Mało kto może się pochwalic włosami w dobrej formie, jesli nic znimi nie robi tylko myje raz na 2 czy 3 dni. Maski, odżywki, zabiegi, bez tego ani rusz
Szkoda, że wpis bez żadnych zdjęć Twoich włosów ;(
Jakbym lenia w tyłłku nie miała to bym miała włosy jak marzenie
Hej, dlaczego nie wyświetlił się mój komentarz?
O, ten się wyświetlił tylko nie ma tego co jako pierwszy napisałam, to może napiszę jeszcze raz. A jak tam Twoje włosy zimą? Czy teraz, gdy je obcięłaś rosną jak szalone?:P
Możesz wierzyć lub nie, ale od kiedy ja rzadziej myję włosy to one naprawdę się do tego przyzwyczaiły. Kiedyś myłam codziennie i nie wyobrażałam sobie wyjść na następny dzień w rozpuszczonych nieumytych a teraz nie wiem jakim cudem, ale odkąd zaczęłam myć je rzadziej, teraz spokojnie na drugi dzień są jeszcze w dobrym stanie. Moje przetrzymywanie odbywało się tak, że przestałam myć włosy codziennie i na następny dzień je wiązałam, żeby nie było widać że są przetłuszczone, aż z czasem okazało się, że na drugi dzień wyglądają jeszcze całkiem dobrze
Ale jak ktoś myje za często i mocnymi środkami to będą się bardziej przetłuszczały, taka prawda. Skóra tak działa, to tak samo, jak osoby z przetłuszczającą się cerą nie powinni kilka razy myć skóry i czymś mocnym, bo będzie tylko gorzej, w ogóle to twarz najlepiej jest myć raz dziennie. I też nie widzę niczego złego w niemyciu włosów przez tydzień, jak komuś się nie przetłuszczają w ciągu jednego, dwóch, czy kilku dni, a po tygodniu, każdy myje tyle, ile potrzebuje (ja osobiście muszę to robić co dwa dni), nie mówiąc już o osobach, które wewnętrznie przyjmują retinoidy, bo czasem dochodzi do tego, że i po miesiącu nie będą tłuste przy ich stosowaniu.
A więc sama sobie zaprzeczasz, bo raz piszesz, że każdy powinien myć tyle, ile potrzebuje, a za chwilę, że sio ode mnie, jak ktoś rzadko myje (choć w ogóle tego nie widać i nie czuć).
Z resztą się zgodzę, ale podcinanie ma też swoje plusy, bo przynajmniej wydaje mi się, że podcinanie nie tylko nie będą się rozdwajać, ale też będzie ich po czasie rosło więcej – to mi się kojarzy z roślinami, które się przycina na długość.
No i podcinanie ma to do siebie, że szybciej rosną bo łatwiej zadbać o końcówki i wtedy sie mniej łamią i stad szybsze osiągniecie pewnej długości
Figula, zachęcam do powąchania włosów kolezanki, która nie myła ich kilka dni ;) i wtedy porozmawiamy dalej :)
Mi sie udalo odzwyczaic wlosy od czestego mycia
3- :(((
No niestety, rozdwojone koncowki nadają się jedynie do ciachania….
Załujesz że obcięłaś włosy????
Trochę tak yo_asiu :) , ale teraz staram się o nie jeszcze bardziej dbać niż do tej pory i mam nadzieję, że zaprocentuje to długimi, zdrowymi kłaczkami :)
Pytam, bo sama mam. Od pewnego czasu moje włosy ciągle się kruszą i mam wrazenie jakby wogole nie rosły;/////// to frustrujace! Odzywiam, nakładam oleje, balsamuje i nic:/ Jak zobaczyłam Fakt nr 3, czyli ten z tymi koncowkami to juz wszystko zrozumialam;/ ;/ chyba tez obetne :(
Polecam jednak obciąć :) Przyzwyczaisz się do krótkich :)
ech, w takim razie obcinam!!!!! boję się :D
Dobry wpis, obala wiele mitów które stale krążą. Ja nauczyłem się już tego za najważniejsza jest logika i to dzięki niej możemy na starcie obalić wiele mitów.
Fajne porady, rozjaśniłaś mi wiele, np: myslalam że faktycznie te wszystkie odżywki działają na końcówki włosów:)
extra porady
Odnosnie mitów ;p
2. Bridget Jones, kiedy siedziała w więzieniu, przetłusciła sobie włosy. Nie pamiętam dokładnie czemu, ale bardzo się cieszyła. To miało miec jakiś pozytywny wpływ na kosmyki ;p
4. Dłuzsze włosy są podatniejsze na scieranie i łamanie – dlatego czasem nie zauważamy ich wzrostu. Poza tym włos rosnie na określoną długość – a potem wypada. Uwielbiam ten mit :P Włosy są przeciez martwe i nie wydłuzaja się na końcach. Rosną z cebulki i podcinanie nic im na wzrost nie pomoże ;P
6. A ja w ten mit trochę wierzę… Czuję czasami jak cięzki kitek ciagnie mi włosy w dół, wyrywajac przy tym włochy ;P Ale właśnie myślę, że tak jest tylko przy upieciach. Bo wtedy włosy są w kupie i ważą swoje. Przy rozpuszczonych tak nie ma ;p
7. A ja uważam, że sie mylisz:) :P Nie każdemu dorosłemu słuzy szampon dla dzieci. Po 30tym roku zycia skóra człowieka się zmienia i nie wszystko co dobre dla dzieci jest dobre dla dorosłych. Dla mnie są za łagodne i zbyt mało pielegnują (ja wbrew innym włosomaniaczkom pielegnuję włosy szamponami + olejami) Zresztą – każdy musi poznać swoje włosy sam. To jest kwestia indywidualna.
http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/04/czy-szampony-dla-dzieci-sa-dobre.html – tu właśnie napisałam bulwersujący post w tym temacie ;p
Super zestawienie. Myślę, że warto dodatkowo pamiętać, że problemy z włosami (ale również z paznokaciami i skórą) nie biorą się znikąd. To zazwyczaj wynik nieprawidłowej pielęgnacji na co dzień, nie mówiąc o niedoborach witamin i minerałów. Ja kiedyś miałam spore problemy z włosami i skórą, ale w tej chwili jest już dużo lepiej, bo poważnie się za temat wzięłam, ale kiedyś to był koszmar. Na ogólną poprawę kondycji włosów poleciłabym z czystym sumieniem ten preparat: http://www.nowafarmacja.pl/inneov-densilogy-180-kapulek – działa na wzrost włosów, przytwierdzenie cebulki włosa, grubość włosa. Cena jest w 100% adekwatna do jakości tego specyfiku – warto spróbować!
Moim zdaniem źródłem mitu 6 jest złudzenie optyczne. Gdy miałam włosy do pasa, wydawało mi się, że na szczotce zostają ich całe garści. W momencie, gdy je ścięłam, zdecydowanie mniej pozostawało ich na szczotce, po prostu długi włos zaplątuje się kilka razy w szczotkę i to wygląda jakby wypadło ich bardzo wiele.
rzeczywiście dużo mi to przejaśniło, borykam się teraz z problemem wypadających włosów i powiem wam że nie jest miło…
no wypadajace wlosy do przyjemnych nie naleza. szczegolnie ze z wlosami czesto wypada nasza pewnosc siebie
wypadajace wlosy to zmora w dzisiejzych czasów