Ostatnio sporo piszę o samoopalaczach i kosmetykach brązujących. Muszę przyznać, że lata wprawy;) pozwoliły mi na sprawną aplikację. Wiem jednak, że czasami zdarzają się produkty, przy których nawet najdokładniejsza aplikacja nie pomoże. Mogą pojawiać się wtedy smugi, zacieki, balsamy niedokładnie się rozcierają, nadają skórze pomarańczowy odcień. Wówczas jak najszybciej chcemy się pozbyć produktu z ciała. Dzisiaj przedstawię Wam moje sposoby na szybsze zmycie samoopalacza ze skóry.
1. Peeling. Ten sposób zna chyba każda z nas. Gruboziarniste peelingi lub peelingująca rękawica powinny szybko rozprawić się z naszą opalenizną. To najszybszy i najprostszy sposób na pozbycie się świeżych plam oraz pozostałości po samoopalaczu.
2. Soda oczyszczona. Jeżeli nie masz aktualnie żadnego peelingu, możesz użyć roztworu sody z odrobiną wody. Aplikujemy za pomocą wilgotnej myjki.
3. Sok z cytryny. Szczególnie dobrze nadaje się do małych plam i drobnych zacieków w przypadku, gdy balsam nie został dokładnie rozprowadzony. Cytryna jest świetnym środkiem rozjaśniającym (może także zmniejszyć intensywność piegów:) ), nakładamy kilka kropli soku na wacik i przykładamy wacik do skóry.
4. Soda + cytryna – czyli połączone ze sobą wcześniejsze dwa sposoby. Kilka łyżeczek sody oczyszczonej mieszamy z sokiem z cytryny, aż uzyskamy konsystencję gęstej pasty. Aplikujemy ją na wilgotną skórę i wcieramy kolistymi ruchami.
Może też pomóc nam ekstremalne natłuszczanie skóry. Nakładamy na skórę grubą warstwę jakiegoś olejku lub oliwki dla dzieci, zostawiamy na skórze ok. 15-20min. Po tym czasie bierzemy ciepłą kąpiel i powinno pomóc :)
Jeżeli znajdziemy się w sytuacji podbramkowej, to możemy także użyć:
5. Specjalny zmywacz do sztucznej opalenizny, np. St. Tropez (powinien być dostępny w Sephorze), czy Tan Remover z Rimmela.
Może macie jakieś swoje sposoby na zmywanie kosmetyków brązujących, o których nie napisałam w tym poście? Jeżeli tak, to koniecznie się ze mną nimi podzielcie :) Sposobów na zmycie samoopalacza – nigdy za wiele! ;)
35 comments
Polecam samoopalacz z Soraya – nie zostawia żadnych smug ;)
Hej pomylilas siejednak zostawia smugi . Wczoraj rozprowadzilam samoopalacz w chusteczkach wlasnie z soraya i zostawil mi smugi
samoopalacze to super sprawa, ale ostatnio odkryłam balsamy, które nadają fajny kolor tylko do pierwszego mycia – świetne rozwiązanie, bo bez plam, smug itd.
A mozna zapytac jakie i gdzie moge kupić
Balsam brązujący z kolastyny jest najlepszy, bo … nie śmierdzi :)
a pastą do zębów próbowałaś?
są też kremy na przebarwienia, które mogłyby pomóc rozwiązać ten problem. u mnie zawsze pomaga peeling.
duuuuużo nawilżać skórę i nie będzie problemu. Na suchej skórze produkt nierównomiernie się wchłania i stąd te zacieki ;)
Sok z cytryny pomaga w 100% :)
Cytryna + woda utleniona! :D
Najlepsza rada- nie używać samoopalacza :P :P :P
Faktycznie. Lepiej miec raka od solarium xD
nic tak nie pomaga na usunięcie samoopalacza jak peeling do ciała i gąbka do masażu (szorowanie na ostro!) :)
woda morska mi w wakacje zmyła niemal całą opaleniznę ;P
najlepiej rozprowadzają się samoopalacze w kremie, ale w kolorze brązowym – wówczas widac czy równomiernie rozprowadziłyśmy, np. Fake Bake.
W przypadku zacieków na dłoniach, można pokusic się o użycie pumeksu ale trzeba byc meeeeeega ostrożnym ;DDD
Loreal Sublime bronze – korektor do samoopalacza ;)
Peelingi solne
Mi ostatnio pomogło mleczko do makijażu wodoodpornego ;)
Podobno chlorowana woda usuwa świetnie samoopalacz :P
sok z cytryny jest najbardziej skutecznym środkiem na tego typu problemy.
to zalezy tez od rodzaju samopalacza ja mialam lirene i zeszlo po szorowaniu gabka
Również polecam samoopalacz Soraya – nie zostawia żadnych smug i bardzo fajnie schodzi. Przy okazji kolor opalenizny wydaje się być baaaaardzo naturalny ;-)
Ale ładnie i profesjonalnie tu u Ciebie
Przydatny pościk!
o Boże, uratowałaś mi studniówkę….>!
Gąbka zielony domestos i samoopalacz znika po 5 min na 1000% sprawdzała później dużo balsamu na tłuszcz mającego i jest ok
Jesli mam drobne zacieki od samoopalcza, ochlapałam sie wodą po nałozeniu go :), i uzyje sposou z cytryna zejdzei mi caly samoopalacz?
Taaak, z powodzeniem powinno zejść :))
Ani peeling ani sok z cytryny nie jest w stanie zmyć pianki z Avonu. Samoopalacz trzyma sie ponad tydzień i jak sie wżarło to nie chce odpuścić ;( nie robi plam ani zacieków ale w pewnym momencie skóra na nogach robi sie jakby pękata. Mimo smarowania tłustym balsamem nie odpuszcza i dalej sie trzyma. Efekt jest natychmiastowy ale zmyć go potem …muszę spróbować jeszcze peeling domowy z kawy.
O kurczę, ja właśnie chce sie pozbyc wlasnie tego z Avonu, w piance. No to mam problem… Na serio sie wzera. A musze usunąć nadmiar z dloni, między palcami
Jakiś pomysł? Plamy na stopach! A czas odkryć stopy.
Fusy z kawy i cytryna
pp